Od kiedy na świecie pojawiła się moja córeczka robienie ciasta drożdżowego stało się dużym wyzwaniem. Dlaczego?? Tradycyjne ciasto drożdżowe nie lubi pośpiechu…potrzebuje czasu na wyrośnięcie zaczynu, wyrobienie ciasta czy później rośnięcie w ciepłym miejscu, a ona zawsze na którymś z etapów potrzebowała przytulenia, położenia do łóżeczka czy jedzenia i ciasto nie wychodziło pulchne i mięciutkie.
Na szczęście z pomocą przyszedł przepis znaleziony na stronie kocie oczka, który jest prosty i szybki w wykonaniu, a upieczone rogaliki są pyszne.
Składniki (32 rogaliki):
- 3 szklanki mąki
- 2 łyżki cukru + 1 łyżeczka do drożdży
- szczypta soli
- 50 g świeżych drożdży
- 1 szklanka ciepłego mleka
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- słoik ulubionego powidła lub dżemu
Do garnuszka z mlekiem dodajemy drożdże i cukier, rozpuszczamy. Do miski wsypujemy mąkę, sól, cukier, dodajemy mleko z drożdżami i całość zagniatamy. Na końcu dodajemy olej, dalej zagniatając ciasto do momentu, aż olej zostanie całkowicie wchłonięty.
Miskę przykrywamy lnianą ściereczką i dostawiamy w ciepłe, nieprzewiewne miejsce do wyrośnięcia na około godzinę.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na stolnicę obsypaną mąką, dzielimy na cztery części i z każdej wałkujemy krążek o średnicy 35 cm, następnie dzielimy go na 8 trójkątów (kroimy przez środek jak pizzę). Każdy trójkąt smarujemy marmoladą zostawiając centymetrowy margines po brzegach.
Jeśli lubicie czuć nadzienie w rogaliku to więcej marmolady kładziemy przy podstawie i delikatnie zginamy rożki trójkąta tak żeby podczas pieczenia nic z niego nie wypłynęło. Zwijamy w rogalik i kładziemy na wyłożonej papierem blachę do pieczenia.
Pozostawiamy do wyrośnięcia przez około 15 min., pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180°C, przez 25 min., aż rogaliki będą wypieczone, a z wierzchu będą miały chrupiącą skorupkę.
Najlepiej smakują zaraz po upieczeniu jeszcze ciepłe, posypane cukrem pudrem :).
Przepis pochodzi ze strony kocieoczka.blogspot.com