Ciasteczka wykonałam przy użyciu maszynki do mięsa 🙂 dopinając specjalną końcówkę przez co możemy nadać im dowolne kształty. Są to ciasteczka dość proste w wykonaniu, a z porcji otrzymamy spore pudełko słodkości.
Składniki:
- 1kg mąki tortowej
- 16g proszku do pieczenia
- 4 jajka
- 40 dkg masła (w temperaturze pokojowej)
- 30 dkg drobnego cukru do wypieków
W misce miksera umieszczamy masło, cukier i cukier waniliowy. Ubijamy na puszystą masę , końcówkami do ubijania białek, następnie dodajemy jajko po jajku kontynuując ubijanie. Kolejne dodajemy jak poprzednie zostanie już całkowicie wchłonięte przez masę maślaną.
Na koniec w czterech turach dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
Początkowo masę możemy wyrabiać końcówkami do ubijania białek, po chwili jednak przechodzimy na ręczne wyrabianie ciasta i tak już do końca, aż powstanie duża jednorodna kula.
Całość owijamy folią spożywczą i wkładamy na kilka godzin do lodówki, najlepiej całą noc.
Schłodzone ciasto dzielimy na małe kawałki i przepuszczamy przez maszynkę. Kształt i wielkość ciasteczek jest dowolna – ogranicza nas jedynie wyobraźnia i końcówka do maszynki ;).
U mnie ciasteczka są niewielkich rozmiarów do 4cm długości – takie na raz, może na dwa razy do buzi.
Ciasteczka wykładamy na wyłożone papierem do pieczenia blachy i pieczemy przez 15 min. w temperaturze 180°C, do momentu, aż się ładnie zarumienią.
Studzimy na kratce, później słodkości przechowujemy w zamkniętym pojemniku, by na długo zachowały swą kruchość.
Smacznego.